A więc i jest całość sesji, która ma być zapowiedzią dwóch oddzielnych sesji, w obu kompletach, które tu ujrzycie:)
Zdjęcia te warto potraktować z przymrużeniem oka. Na sesji tej zaczęły się poważne problemy z aparatem (przestał chcieć łapać ostrość itd), było słabe światło, a na koniec aparat wziął umar. Kończy się jego żywotność tak myślę. Ale fociszki w przepięknych kompletach od Grubą Nicią Szyte są!
Niemniej wkrótce oba komplety jak wspomniałam, doczekają się własnych sesji, które będą zupełnie różne:)
Oba komplety kocham całym serduszkiem. Są piękne, szyte na miarę, wygodne i co dla mnie najważniejsze- koronka NIE GRYZIE:) Polecam wam naprawdę! Odsyłam was do sklepu
Pokoju użyczyła Alicja Styczyńska
Ps: mam straszny ból dupy, bo obrabiam zdjęcia na laptopie, wszystko jest cacy, zmniejszam kontrast, że zdjęcia są ładnie przymglone (tak jak lubię), a potem wchodząc na telefon czy inny komputer okazuje się, że zdjęcia są aż przejaskrawione. Jeżeli u was też tak jest, możecie mnie nie hejcić, bo to nie moja wina. Muszę ogarnąć inny sprzęt do obróbki. Ale te starałam się jak mogłam :p
a jaki to aparat umarł ???
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń