Sopot z Martą Renusz

By | 20:32 Leave a Comment


Dziś ujęcia z króciutkiej współpracy z Martą Renusz!




Ogólnie rzecz biorąc jestem zła, że tamtego dnia byłam w wyjątkowo złej formie i sesja trwała naprawdę krótko. Pizgało, owszem, było naprawdę zimno, ale moje samopoczucie tamtego dnia nie było zbyt dobre. Niemniej z efektów sesji z Martą jestem absolutnie zadowolona i naprawdę mam nadzieję, że nie był to ostatni raz :)

Jeśli chodzi o sam Sopot to kocham to miejsce, właściwie to kocham Trójmiasto i coś czuję, że to właśnie tam mnie wywieje, gdy dojdzie już do przeprowadzki.

A co do Sopotu to zrobiłam już tatuaż co pewnie widziała większość z was na moim snapie czy instagramie (ps mam nowy snap: ASTATHRE). Jestem totalnie zakochana w moim owczarku (tak go nazywam odkąd na asku ktoś napisał, że ten wilczeł mu na owczarka wygląda XD), ból prawie zniknął i smutno mi, bo chcę robić już tatuaże, które od dawna stoją w kolejce. Na chwilę obecną w pełni zaplanowanych tatuaży od kilku lat mam 8, a tatuaży, które są wciąż w formie niedopracowanej mam kolejne 5-6 (nie mogę się doliczyć, zwykłam skupiać się najbardziej na 100% dopracowanych pomysłach, na które wystarczy się umówić z tatuażystą). Ale niestety bóg pieniążka na razie mi nie sprzyja i sprzyjać nie będzie przez jakiś czas.













That's all. Jutro sesjuję z Zuzią Baranowską, o czym już wam wspominałam, więc będzie fajnie i wyczekujcie efektów!


Żegnam się
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: