Miała być sesja w klimacie Halloween, ale prawda jest taka, że w zasadzie te zdjęcia są raczej tak mało Halloweenowe. Ale nie szkodzi i tak wyszło super, zapraszam do oglądania pierwszej naszej "poważnej" sesji w duecie
Ci, którzy żyją w moim najbliższym otoczeniu lub dłuższy czas mnie obserwują, wiedzą, że Alicja to moja psiapsi od ładnych paru lat. Dokładnie od 12 lat. Poznałyśmy się w pierwszej klasie podstawówki i od tamtej pory po milionie burz, "rozstań", śmieszków heheszków itp, wciąż jesteśmy sobie bliskie, nawet mimo to, że mamy zupełnie, ale to zupełnie różne życia przez co rzadziej możemy się widywać. No i w sumie to wkurwiamy siebie nawzajem, ale to chyba norma w przyjaźniach.
Cała sesja była jedną wielką beką i jak mam być szczera dziwię się, że wyszło aż tyle normalnych zdjęć, na których rzeczywiście pozujemy. Zresztą poniżej zapoznam was 1/3 zdjęć z backstageu :D
A psiapsi pewnie kojarzycie z naszej małej "sesji", z której ostatecznie było tylko jedno zdjęcie:
A teraz zapraszam na obejrzenie efektu naszej pracy
No i obserwujcie moją cizię na instagramie:D KLIK DO INSTAGRAMA ALICJI
A teraz Alicja fotografowana przeze mnie:
(niedługo zapraszam do mnie na sesje!:))
Będzie dużo zdjęć, tak, można już narzekać, bo teraz backstage
Pt: "Staph Bitch"
Moje ukochane XD
i to też XD
A teraz na pożegnanie zdjęcia synka Alicji, Stasia <3
Fociłam ja i Damian, tak około po połowie
I to już tyle
BUZI
0 komentarze: